poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Powrót...

...w 19h i 27min.
Autokarem. Nie było tak kiepsko, nie licząc kilku nieudogodnień.
Z tyłu niezmiennie siedzi najbardziej rozbawiona gromadka. Piwkowanie, głośność i upierdliwość. Każny temat kończył się erotyczną (i prawdopodobnie w ich mniemaniu zabawną) pointą.
Przykład - czy da się odchylić oparcie fotela? Dało się. Ale końcówka musiała brzmieć "no ja pana za pana wajchę łapać nie będę, hihihi".
Jeżeli w wielu 40-50 lat będę miała poczucie humoru na tym poziomie - strzelać bez ostrzeżenia.
Odkryłam, że istnieją filmy z serii Harlequin. Moje horyzonty zostały poszerzone.
Niewinność dziecka to coś, co niestety przemija. I tylko dzieciom można wybaczyć pytania, które później uznawane są za bezczelne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz